Czy Paralives będzie lepsze niż The Sims 4? Oto 5 ciekawych funkcjonalności!
Paralives to tworzona przez raczkujące jeszcze studio gra symulacyjna, której założenia przypominają nieco znaną wszystkim serię The Sims. Czy Dawid ma szansę pokonać Goliata? Przyjrzymy się kilku godnym uwagi mechanikom, które przemawiają na korzyść nowej produkcji.
Paralives – 5 rozwiązań, które polubią fani The Sims i nie tylko
O Paralives pisaliśmy już kilkukrotnie – to produkcja opracowywana przez Alexa Massé, w której rozgrywka polega m.in. na symulowaniu ludzkiego życia i budowaniu domów. Twórcy nie ukrywają, że gra jest mocno inspirowana serią The Sims, a na jej wydanie czekają zarówno fani tego najsłynniejszego symulatora w historii, jak i ci, którzy nigdy nie mieli z nim dłuższej styczności.
Przez wiele lat to właśnie The Sims od EA utrzymywało swoją pozycję najlepiej sprzedającej się gry symulacyjnej w branży. W praktyce była to jednak nisza, w której amerykański gigant nigdy nie musiał mierzyć się z silną konkurencją mogącą rzucić wyzwanie jego monopolowi. W związku z tym Simsy szybko stały się jedynym symulatorem życia na rynku.
Trudno jednak nie zauważyć, że twórcy popularnej serii zdążyli już przyzwyczaić siebie i nas do pewnych określonych schematów. Z kolei Paralives Studios to świeża krew, która stawia na nieszablonowe i niespotykane dotąd rozwiązania. Co dokładnie zaoferuje nam nowa produkcja? Przekonajmy się!
Zobacz także: Paralives – co wiemy o rywalu The Sims? Gameplay, premiera, opinie
Zwierzęta domowe i... konie
Od wczesnych etapów rozwoju Paralives twórca zapowiadał, że w grze pojawią się zwierzęta domowe – i to już w momencie premiery. Fani The Sims, którzy uwielbiają czworonogi, są zachwyceni tą wiadomością. W grach EA również pojawiały się zwierzęta, jednak do każdej części dorzucano je zwykle kilka lat po premierze. Co więcej, za dodatek ten przyszło nam płacić po kilkaset złotych.
Nowością w stosunku do Simsów są natomiast konie. Gracze już od dawna prosili Electronic Arts o dodanie tych zwierząt do swoich gier. W tym celu powstało nawet wiele petycji, jednak gigant niestrudzenie oddala każdą taką inicjatywę. Sytuację próbują ratować liczne modyfikacje, jednak nie zastąpią one funkcjonalności przetestowanych i oficjalnie wprowadzonych przez twórców.
Cóż, wielbiciele koni chętniej przeniosą się do świata Paralives.
Suwaki wzrostu i budowy ciała
Choć gry z serii The Sims pozwalały na szczegółową personalizację postaci, zawsze brakowało w nich możliwości ustawienia wzrostu dla naszego sima. Paralives chce to zmienić, dodając do kreatora postaci specjalny suwak wysokości. Wystarczy przeciągnąć go w górę lub w dół, by Twój Parafolk (postać w grze, odpowiednik Sima) patrzył na innych z góry – lub wręcz przeciwnie. Dzięki temu nasi bohaterowie z pewnością będą wyjątkowi i realistyczni.
Suwaki wysokości to nie wszystko – edytor postaci pozwala też na bawienie się proporcjami i figurą naszego Parafolka. Dzięki temu możemy np. ustawić mu szerokie ramiona i wąskie biodra lub sprawić, by wyhodował sobie piwny brzuszek.
Koło kolorów
Jedną z rzeczy, które kochają fani gatunku life-sim, jest sprawowanie całkowitej kontroli nad projektem ich postaci, nawet jeśli chodzi o kolor włosów czy sznurówek do butów. Pod tym względem najlepiej wypadła trzecia odsłona The Sims, w której zastosowano funkcję koła kolorów. Dzięki temu mogliśmy wybrać dokładny kolor nie tylko atrybutów naszych postaci, ale także mebli czy ścian. Niestety w „czwórce” z tego zrezygnowano.
Paralives Studios potwierdziło, że w ich grze także pojawi się koło kolorów, które pozwoli nam zaprojektować włosy, oczy, odcień skóry i ubrania swojego Parafolka. Funkcji będzie można użyć także w trybie budowania, co umożliwi szczegółowe projektowanie mebli, próbek tkanin i nie tylko.
Zobacz także: Paralives: premiera, platformy i plany na rozwój gry w 2022
Zaawansowane narzędzia do budowania
Tryb budowania to coś, co przeszło najbardziej widoczną ewolucję ze wszystkich elementów The Sims. Z tego systemu korzystają czasem nawet architekci i konstruktorzy, którzy chcą przenieść swoją wizję na ekran komputera. Choć możliwości budowania w The Sims 4 są naprawdę imponujące, nadal mają kilka ograniczeń, które z kolei starają się wyeliminować twórcy Paralives.
Gra oddaje do naszej dyspozycji zestaw narzędzi budowlanych, dzięki którym możemy budować własne domy bez dobrze znanej nam siatki. Oznacza to niemal całkowity brak ograniczeń w kwestii stawiania obiektów. Postawienie obiektów takich jak zakrzywione ściany czy w pełni personalizowane meble również nie będzie problemem.
W pełni otwarty świat
Tworząc The Sims 4 EA zdecydowało się na wyjątkowo kontrowersyjny ruch – rezygnację z otwartego świata, którym cieszyliśmy się w trzeciej części. Wywołało to wiele burzliwych dyskusji wśród graczy, a część fanów mocno skrytykowała te zmiany. Ci, którzy nie mogą obejść się bez możliwości swobodnej eksploracji terenu, z pewnością odnajdą się w Paralives!
Zespół stojący za projektem już potwierdził, że w momencie premiery do dyspozycji graczy będzie niewielkie miasteczko z otwartym światem. Z czasem pojawi się również więcej światów do eksploracji, a nawet narzędzie, które pozwoli graczom budować własne miasta od zera.
Kiedy Paralives? Premiera to nadal niewiadoma
Niestety nie wiadomo jeszcze, kiedy udostępniona zostanie pełna wersja Paralives – cena także jeszcze nie jest znana. Twórcy zapowiedzieli jednak, że w pierwszej kolejności gra pojawi się w Early Accessie, a także udostępnili pełną roadmapę, by rzucić nieco światła na obecną fazę gry.
Zobacz także: Pojawiła się roadmapa do Paralives. Zagramy szybciej w Early Access?
Czekacie na Paralives? Myślicie, że gra ma szansę być konkurencją dla The Sims? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzu!