Nowy zwiastun Witchfire! FPS od twórców Painkillera
Twórcy „Zaginięcia Ethana Cartera” wypuścili nowy zwiastun swojego kolejnego dzieła. Nowy dynamiczny FPS z elementami RPG prezentuje się naprawdę obiecująco. W grze ma być też zaimplementowana technologia DLSS 3. Zobacz, jak wygląda Witchfire!
Witchfire – polski FPS z elementami RPG
O Withfire po raz pierwszy usłyszeliśmy podczas The Game Awards 2017. Polskie studio The Astronauts zaprezentowało wtedy swoją nową produkcję – pierwszoosobową strzelankę w klimatach dark fantasy. Co ciekawe, na początku pomysł na grę był zupełnie inny. Pierwotnie tytuł miał nazywać się „Astro Project 2”, a w założeniach był symulatorem przetrwania w postapokaliptycznym świecie rodem z filmów science-fiction.
Jednak poza krótką zapowiedzią nie otrzymaliśmy żadnych konkretnych informacji na temat nowej produkcji – nie mówiąc już o, choćby przybliżonej, dacie wydania.
To zmieniło się w 2022 roku, gdy ogłoszono, że Witchfire w grudniu trafi do wczesnego dostępu. Ostatecznie jednak termin przeniesiono dopiero na 2023 rok. By nieco rozgrzać fanów, studio udostępniło najnowszy zwiastun swojego projektu, który prezentuje się naprawdę nieźle. Oto on:
Co jest tłem dla siania beztroskiej rozwałki? Witchfire to gra osadzona w mrocznym świecie fantasy, w którym toczy się śmiertelna wojna między Kościołem a wiedźmami. Gracz wciela się w uzbrojonego przez Watykan łowcę czarownic, który dzierży arsenał broni i zakazanej magii, masowo mordując wrogów swoich przełożonych.
Zobacz także: 10 darmowych gier na Amazon Prime Gaming. Spiesz się!
Gra wykorzysta technologię DLSS 3 od Nvidii
The Astronauts ogłosiło, że zastosuje w swojej grze DLSS 3. Ta nowoczesna technologia wykorzystuje sztuczną inteligencję do generowania dodatkowych klatek bez uszczerbku na efektach wizualnych. To przełomowe rozwiązanie, dzięki któremu twórcy nie muszą wybierać między jakością i wydajnością – a przynajmniej nie w takim stopniu, jak do tej pory. DLSS 3 jest jednak obsługiwany tylko przez karty GeForce RTX z serii 40.
Jak komentuje to Adam Chmielarz, dyrektor kreatywny i założyciel The Astronauts?
Uruchamiasz grę, ustawiasz wszystkie opcje graficzne na maksimum. Cieszysz się tym przez chwilę, ale potem, zwłaszcza jeśli jest to gra akcji, zdajesz sobie sprawę, że liczba klatek na sekundę jest najważniejsza. Zaczynasz więc obniżać jakość grafiki, aby rozgrywka była płynna. DLSS 3 pozwala na pozornie niemożliwą, wysoką liczbę klatek na sekundę bez straty na efektach wizualnych. W przypadku gry takiej jak Witchfire, która stawia zarówno na akcję, jak i na piękno, kompromisy nie wchodzą w grę.
To nie ich pierwszy FPS
Choć The Astronauts wydało jedynie Zaginięcie Ethana Cartera, który miał niewiele wspólnego z dynamiczną pierwszoosobową strzelanką, założyciele studia mają już doświadczenie w podobnych projektach. Adam Chmielarz, Michał Kosieradzki i Andrzej Poznański – bo o nich mowa – działali kiedyś pod szyldem People Can Fly. Wówczas wydali FPS-y takie jak Painkiller i Bullestorm, które były wysoko oceniane przez graczy i krytyków.
Zobacz także: Gothic na Switchu? Najnowszy tweet zaskakuje!
Jak podoba Wam się nowy FPS polskiego studia? Dajcie znać w komentarzach!